W tym roku poszczęściło mi się bardzo i miałam okazje zobaczyć nowe niesamowite miejsca. Belgia zauroczyła mnie całkiem! A teraz taki mały dokument z wyprawy (specjalnie utrzymany w takim klimacie):
Trochę Brugii, która dała nam ostro w kośc ze względu na przebytą długą drogę, chociaż tego samego dnia...
...była urocza Gandawa.
Antwerpia była trochę pechowa ze względu na festiwal i tłum ludzi ale za to znalazłam cudowny sklep z winylami : ) (może jeszcze któregoś dnia je porządnie przejrzę...tak jak w sumie inne)
Brukseli poświęcę chyba następny post ale jedno zdjęcie proszę bardzo:
Dziękuję, dobranoc, pozdrawiam.